Piana: Drobne pęcherzyki, niska, ok. 1 cm. Bardzo szybko opada, by po paru minutach zupelnie zniknąć nie zostawiając po sobie żadnego śladu.
Nasycenie: Trochę za duże. Po każdym łyku odnosi się wrażenie że jest przesycone gazem.
Zapach: "Świeży", wyczuwalna nuta chmielu (?), przyjemny.
Smak: Niezbyt głęboki ale nie wodnisty, chmielowy, lekko wyczuwalna goryczka, nie czuć alkoholem
Opakowanie: Butelka 0,5l (brązowa), Etykieta - schludna, wzrok przykuwa wyróżnione określenie "Niepasteryzowane", przeciętne
Moc: Alkohol 5,7% obj. ekstraktu nie podano
Cena: Wg kontretykiety sugerowana - 2,39 zł
Czytając niektóre recenzje piw można dojść do ogólnego wniosku: piwo wytwarzane niegdyś w lokalnych browarach było o wiele lepsze od "tego samego piwa" wytwarzanego obecnie w browarach które zostały wykupione przez większe koncerny browarnicze. Cudzysłów zostal użyty celowo, ponieważ można przeczytać opinie, że obecne piwa to "już nie to samo co kiedyś".
Wspominam o tym dlatego, ponieważ browar Sierpc został wykupiony przez koncern Carlsberg. Koncern ten kontynuuje wytwarzanie m.in. piwa niepasteryzowanego. Dość często można spotkać się z opiniami, że od tego czasu piwo znacznie straciło na swej jakości. Niestety nie dane mi było skosztować "dawnego" Kasztelana dlatego też w tej recenzji brak jest jakichkolwiek porównań do wyrobu browaru przed jego wykupieniem.
Carlsberg postanowił uczynić Kasztelana Niepasteryzowanego piwem ogólnopolskim. Praca została dobrze wykonana, dziś to piwo można kupić zarowno w prawie każdym supermarkecie jak i w małych wiejskich sklepikach. Dostępne jest w puszce oraz butelce. Należy jednak uważać: piwo rozlewane jest w dwóch browarach (o tylu przynajmniej mi wiadomo). Jednym z nich jest browar Sierpc, drugim Bossman. Z tego co udało mi się wywnioskować z dostępnych informacji to piwa z Bossmana maja na opakowaniu przy dacie ważności oznaczenie "L1 ..." i są w puszkach, natomiast z Sierpca mają oznaczenie "L2 ..." i są w butelkach (nie są to jednak dane potwierdzone). Piszę o tym, bo i w tym aspekcie można rzekomo wyróżnić dwie jakości trunku. Ta recenzja dotyczy piwa z butelki (oznaczenie "L2 ..." czyli prawdopodobnie rozlewane w browarze Sierpc).
Niektórych może zastanawiać fakt, że piwo to, będąc niepasteryzowanym, posiada dość długi termin ważności. Piwo testowane zostało kupione dn. 18.09.2010 a posiada termin do dn. 24.12.2010. Szczerze mówiąc sam byłem pod tym względem podejrzliwy. Lecz jak się okazało później podejrzliwość ta była bezpodstawna a wynikała ze zwykłej niewiedzy - tak długi termin ważności piwo zawdzięcza procesowi mikrofiltracji.
Osobiście piwo to spożywam równie często co lokalne wyroby. W kategorii cena/jakość prezentuje się całkiem dobrze.
Jestem Lubelakiem, więc zamiennie z Perłą Chmielową (tą w brązowej butelce, broń Boże nie mylić z wersją w zielonej oraz z wersją Export!!!) chętnie sięgam po Kasztelana. (Tekst powstał przed wprowadzeniem na rynek Perły Niepasteryzowanej)
Podsumowując: cena, jakość oraz ogólna dostępność czynią Kasztelana Niepasteryzowanego piwem bardzo przystępnym i smacznym, odpowiednim do spożywania przy grillu/ognisku, w barze oraz jako poczęstunek dla gości. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz