Kolor: bursztynowy, klarowny
Piana: z początku wysoka, z czasem opada pozostawiając dziurawy dywanik, który pozostaje do końca
Nasycenie: ciut za duże, tragedii nie ma: nie wychodzi "nosem" ale mogłoby być odrobinę niższe
Zapach: świeży, słodowy, przeważa słód pszeniczny
Smak: podobnie jak w przypadku zapachu: wyczuwa się słody z czego na pierwszym miejscu pszeniczny, niestety posiada również posmak metaliczności
Opakowanie: butelka brązowa 0.5l, etykieta w stylu "retro", całkiem ładna, na kontretykiecie podany skład
Moc: alkohol 5.8% obj., ekstrakt 13% wag.
Cena: w tym samym sklepie raz kupione za 4,29 zł a innym razem za 4,59 zł
Brackie Mastne to piwo górnej fermentacji uwarzone z okazji obchodów 1200-lecia Cieszyna przez Bracki Browar Zamkowy dla Grupy Żywiec S.A.
Gdy po raz pierwszy ujrzałem to piwo (było to w markecie E.Leclerc w Lublinie przy ul. Tomasza Zana) od razu rzuciła mi się w oczy etykieta oraz to, że większość boku regału była przeznaczona tylko dla niego. Kupiłem butelkę z ciekawości, którą zwiększyła informacja, że piwo jest wytworem Grupy Żywiec. Piwo wypiłem z wielkim smakiem i byłem nim zauroczony: wreszcie któryś z koncernów wypuścił produkt wyróżniający się!
Bardzo mocno wyczułem słód pszeniczny, stąd moja ekscytacja tym piwem. Jak się miało później okazać było to jedynie chwilowe zauroczenie. Przy kolejnych butelkach oprócz słodu wyczuwalna była nuta metaliczności, co psuło ogólną ocenę. Postanowiłem dać sobie trochę czasu do kolejnego podejścia do Mastnego.
Niestety, przy kolejnej otwartej butelce już za pierwszym łykiem dało się czuć sporą dawkę żelaza. Co prawda z kolejnymi łykami metaliczności czuło się mniej. Może to ze względu na ocieplanie się piwa albo przez przyzwyczajenie się do tego posmaku.
Zastanawiające jest żródło pochodzenia takiego metalicznego posmaku. Jednym z nich może być słaba jakość chmielu, innym zawartość żelaza w wodzie wykorzystywanej do jego produkcji. Na forum browar.biz dowiedziałem się o ciekawym sposobie sprawdzenia czy za metaliczność odpowiedzialna jest woda: należy umoczyć palec w piwie a następnie rozetrzeć go na swoim ciele, np. na przedramieniu, potem trzeba powąchać to miejsce i jeśli poczujemy metal wówczas woda posiada dużą ilość żelaza. Jeśli tak nie jest to posmak metaliczności nie jest zawdzięczany wodzie.
Wykonałem ten test i faktycznie poczułem wyraźny zapach metalu. Problem z wodą potwierdza również piwowar z Cieszyna. Wg informacji od niego w browarze nie ma mechanizmu uzdatniania wody. Żelazo jest obecne w sporej ilości w wodzie, która doprowadzana jest do browaru a należy też dodać żelazo dochodzące na prawie każdym etapie procesu.
Wielka szkoda, myślałem że w końcu coś ciekawego powstało w Grupie Żywiec (wyjątkiem jest Żywiec Porter) ale ostatecznie jestem rozczarowany.
Brackie Mastne jest piwem warzonym okazjonalnie. Z tego powodu wnioskuję, że niedługo zniknie z półek sklepowych. Osobiście uważam, że do czasu uporania się browaru z problemem uzdatniania wody, nie mam powodów aby znów siegnąć po to piwo. I każdy kto je spróbował również nie powinien ich mieć.
Ostatnia uwaga: nie należy mylić Brackiego Browaru Zamkowego w Cieszynie z Browarem Ciechan z Ciechanowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz